Powrót
Sam o sobie

Sam o sobie w rozmowie z Janem Bończą

,,Kiedy na początku lat 70. Ludwik Rene obsadził mnie w roli Bryndasa w Zabobonie czyli Krakowiakach i góralach, w Lublinie usłyszałem po jednym ze spektakli: - Pan tak ładnie imituje gwarę góralską, czy nie poprowadziłby pan Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu?

Obruszyłem się wtedy bardzo. - Ja imituję? Przecież ta gwara to moja mowa ojczysta, powiedziałem z wyrzutem. I oczywiście następnego dnia pojechałem do Kazimierza i jeżdżę tam co roku już prawie 30 lat - mówi Stanisław Jaskułka, aktor teatralny i filmowy, znany ostatnio z serialu Plebania i Dziennika telewizyjnego Jacka Fedorowicza. Teatromani zaś mogą zobaczyć go w roli Fausta w prywatnym Teatrze Test Andrzeja Marii Marczewskiego.

Pochodzi z Nowego Targu. Mówi pięknym językiem literackim, choć, kiedy trzeba, bardzo szybko przechodzi na gwarę (...) - Język góralski jest językiem bardzo obrazowym i emocjonalnym. Tam nie ma rzeczy pozornych. Dlatego trudno było mi się przestawić na funkcjonowanie w dużym mieście, jakim był Kraków, mieście elegancji i gry pozorów. Na zupełnie inny sposób bycia. I rok chowałem się po kątach. Czekałem z utęsknieniem na sobotę i niedzielę, by wrócić na swoje Podhale, pobiec choć na godzinę pod Turbacz, pogadać z chłopakami po swojemu.

Po studiach, za namową Bronisława Dąbrowskiego, trafił do Koszalina. Barbara Fijewska, widząc, że śpiewanie nie sprawia mu kłopotów, obsadzała go w spektaklach muzycznych. Rok później był Lublin i teatr Kazimierza Brauna (...) Zetknąłem się tam nie tylko Braunem, ale i słynną Lidią Zamkow. W Komu bije dzwon obsadziła mnie w roli Jordana. Próby toczyły się jak w zegarku. Zamkow w kontaktach z aktorami okazywała się wspaniałym psychologiem. Kazimierzowi Braunowi pozostałem wierny, kiedy kierował wrocławskim Teatrem Współczesnym. Jednym z najciekawszych wydarzeń była tam Anna Livia Joyce'a, którą podbiliśmy Dublin oraz słynna Operetka Gombrowicza, w której grałem Hufnagla.

Potem była Łódź i praca u Bohdana Hussakowskiego. To dzięki niemu zetknąłem się na scenie z komedią dell'arte, poznałem, co to teatr ludyczny. Zacząłem od dwóch spektakli Jerzego Hutka Kamień na kamieniu Myśliwskiego, gdzie razem z Wirgiliuszem Gryniem grałem Pietruszkę, ja młodsze, on starsze wcielenie tej postaci. Niezwykle emocje towarzyszyły łódzkiej prapremierze Gałązki rozmarynu. Grałem tam Juhasa, przywódcę górali. Cenzura nie pozwoliła zaśpiewać nam Pierwszej kadrowej, ale spektakl szedł przy kompletach (...)

Po przenosinach do Warszawy Stanisław Jaskułka związał swoje losy z prywatnym Teatrem Test Andrzeja Marii Marczewskiego. Współpracę zaczął od roli profesora Pimki w Ferdydurke, po której otrzymał propozycję tytułowego Fausta, z którym objechał niemal całą Polskę. Obecnie Marczewski zaproponował mu jedną z głównych ról w słynnej czarnej komedii Arszenik i stare koronki, która przygotowywana jest w gwiazdorskiej obsadzie w nowym Teatrze Sabat

(Jan Bończa Szabłowski, Rzeczpospolita 2001 nr 180).

Źródło: http://www.ruch-teatralny.pl/sily_j.htm



Do góry






















     Pobierz Firefoksa teraz i podpal sieć!